Anegdoty, zabawne historyje, śmieszne cytaty ;)

Niebieska

Czyli humorystyczny akcent liceum Smile

może zacznę:

***

Na języku polskim analizowaliśmy "Stepy Akermańskie" z cyklu "Sonetów Krymskich" Adasia Mickiewicza. Wszystko odbywało się w ciszy, każdy pracował indywidualnie. W pewnym momencie nasza pani profesor od polskiego zauważyła, że jeden uczeń z czymś sobie nie radzi. Spytała go o co chodzi:
- Nie mogę zrozumieć dlaczego autor użył tutaj tej metafory... - zaczął nasz kolega nieśmiale.
(...) - tu nastąpił wykład pani profesor, że przecież nigdy nie będziemy w stanie się dowiedzieć co poeta miał na myśli, po którym wreszcie zapytała:
- Ale której metafory?
- No.. suchy ocean... - Po tej wypowiedzi nastąpiła chwila ciszy, po czym z tyłu sali dało się słyszeć wyraźnie zniecierpliwiony ton:
- Bo step jest suchy...!

Historia ta tak rozbawiła panią profesor, że obydwoje koledzy dostali brawa Wink

***

wrobelek

a u nas na każdej lekcji jest super^^ Razz

a najlepsze teksty zawsze są na PO:P
tylko przed umieszczeniem ich na forum, trzeba by było je ocenzurować Razz

Niebieska

naatal@

U nas był jeden ciekawy tekst ostatnio na biologii Wink

Kolega miał wykład o oku i bardzo dobrze się do niego przygotował. Przyniósł nawet długopis z kogutem na czubku, żeby sprawdzić reakcję kolegi (czy zrobi zeza zbieżnego, zbliżając go do oczu). Poprosił kolegę (Maćka) na środek sali, posadził go na krześle. Stanął tyłem do klasy, przodem do Maćka i powiedział:
"A teraz pokażę koledze ptaszka".

Klasa, łącznie z nauczycielką, uspokoiła się dopiero po kilku minutach xD

Niebieska

Kolega musiał być trochę zdziwiony Very Happy

***
Ta historia miała miejsce bodajże na samym początku roku szkolnego. Po całym szeregu lekcji gdzie straszono nas i utwierdzano w przeświadczeniu, że wakacje są najszczęśliwszym okresem w dziejach człowieka przyszedł czas na religie.
Jak to na religii - na początku lekcji trzeba się pomodlić:
- W imię Boże... - zaczął ksiądz po czym zrobił chwilę przerwy i wyszedł na środek sali:
- ...podciągnę sobie spodnie!

Oj przypomnieliśmy sobie jak lubimy naszego księdza Smile

glorfindel

A z kim macie? Czy przypadkiem nie z Jeleniem? On jest boski Razz

Niebieska

Mamy z ks. Niwińskim - taki wysoki z łysinką - bardzo sympatyczny i do pogadania Smile

A jak czasem walnie tekstem to mamy ubaw:

Pamiętam jak mieliśmy religie na auli. Ksiądz opowiadał nam o małżeństwach, które życzą sobie na ślubach aby goście nie składali im kwiatów tylko złożyli ofiarę na hospicjium.
W momencie gdy ksiądz chciał nam obrazowo wyjaśnić sprawę mówiąc: "żenię się.. wychodze za mąż.." wszedł na aule dyrygent naszego chóru. jego mina była niezapomniana Very Happy

Cała klasa zaczęła chichotać, ale ksiądz nie zorientował się o co chodzi i dalej kontynuował swój wykład ;]